Historia jednego rozdania: wyobraźnia
Zazwyczaj gdy zaczynamy przygodę z brydżem, jesteśmy przekonani że najtrudniejsze (wręcz nieosiągalne!) jest liczenie spadających kart. Opanujemy tę arcytrudną umiejętność, a potem to już tylko Mistrzostwa Świata, sława i pomnik w loży zasłużonych brydżystów!
Kto wie o czym mówię – palec do budki (lub pod budkę jeśli ktoś woli) 😆
Szybko przychodzi jednak weryfikacja wstępnych założeń… Okazuje się, że w zasadzie każdy, regularny brydżysta liczy karty prowadząc jednocześnie rozmowę o pogodzie / dzieciach / ostatniej premierze kinowej (lepiej unikać polityki bo to może człowieka poważnie zdekoncentrować…).
Dlaczego tak jest? Ponieważ liczenie kart czy odtwarzanie systemu to umiejętności całkowicie mechaniczne! Naturalnie wchodzą w krew podczas rozgrywania coraz większej liczby rozdań.
Co w takim razie pozwala na przeniesienie swojej gry na wyższy poziom? Wyobraźnia! Żeby zdecydować czy warto iść do szlemika musimy wyobrazić sobie co może mieć partner. Wiemy dokładnie co zostało w ręce przeciwnika? Brawo! Ale jak to wykorzystać? 🧐
Największym wrogiem wyobraźni jest automatyzm. W pewnych elementach rozdania (np. licytacja) często chodzimy utartymi ścieżkami. Zazwyczaj to dobrze – musimy jakoś gospodarować naszymi umysłowymi zasobami (koncentrowanie się w 100% na każdej lewie, może pozbawić nas energii do wykonania bardziej skomplikowanej rozgrywki). Schematy wprowadzają również porządek w naszym rozumowaniu i uczą wyciągania wniosków. Ważne jednak, by być w stanie wyjść ze schematu i wyłuskać te przypadki w których warto dać z siebie coś więcej.
Przykład? Służę!
Nasz partner zaczyna od Precyzjona, nasza ręka:
♠️K753 ♥️8 ♦️AKDW ♣️DW93
2♣️ – Precyzjon, 12-14 punktów i 6+♣️ lub 5+♣️ 4♥️/♠️
2♦️ – pytanie o rękę partnera (jedyna odzywka forsująca licytację)
2♠️ – 5+♣️ 4♠️
2BA – kolejne pytanie (forsing do końcówki)
3♥️ – trzy ♥️
Wyobraźmy sobie rękę partnera i przyrównajmy ją do naszej:
Partner: ♠️☐☐☐☐ ♥️☐☐☐ ♦️☐ ♣️☐☐☐☐☐
My: ♠️K753 ♥️8 ♦️AKDW ♣️DW93
Czas się przyłożyć! Czy chcemy grać szlemika czy tylko końcówkę? Chętnie sprawdzimy szlemika! Uzgodnijmy więc kolor do gry.
No właśnie – ale który kolor uzgodnić?
Piki! – krzyczy automat w naszej głowie.
I prawie zawsze będzie miał rację. Starsze są lepiej punktowane, a końcówka jest niżej. Poza tym na boczny kolor (tu trefle: 5-4) będziemy mogli zrobić wyrzutkę, której nie zrobimy rozgrywając kolor 4-4.
STOP!
Okej – ale czy jest jakieś ryzyko?
Może okazać się, że partner jest przewartościowany w kierach. Wtedy oczywiście lepiej byłoby zostać na 4♠️. Mamy jednak 4-kartowy fit treflowy i nie wygląda, żeby kontrakt 5♣️ był zagrożony.
No dobrze wróćmy w takim razie do stołu i uzgodnimy trefle. Ostateczne negocjacje z naszym automatem:
– Na pewno nie piki?
– Trefle!
– Ale piki są starsze…
– Trefle!!!
4♣️ – uzgodnienie trefli
4♥️ – cue bid
4BA – pytanie o asy
5♦️ – 0-3 asy (z 5 wartości)
Pełny rozkład rozdania:
WE po partii,
otwierał W
|
♠ DW42
♥ D42 ♦ 108763 ♣ 2
♠ A1086
♥ AW9 ♦ 9 ♣ K10874 ![]()
♠ K753
♥ 8 ♦ AKDW ♣ DW93
♠ 9
♥ K107653 ♦ 542 ♣ A65 |
To rozdanie mogło być pięknym przykładem zwycięstwa wyobraźni nad lenistwem. Przy stole, mój klikający wewnętrzny automat uzgodnił jednak piki. Po pytaniu o asy i odpowiedzi 2 bez damy atutowej zarządziłam wspaniały kontrakt 5♠️. Piatnik był uczciwy, bez 1: -100 zamiast +1370.
Kolejny egzemplarz do kolekcji „brydżowych” horrorów 😂 (a przy okazji dobry temat na artykuł).
2 komentarze
Keżor
Cześć, ja mam pytanie o pytanie o asy 🙂 dlaczego W odpowiedział 5♦️, a nie 5♥️ skoro miał 2 Asy?
Katarzyna Dufrat
Odpowiedź na to pytanie można znaleźć w artykule o pytaniu o asy😉 Tam wszystko jest wyjaśnione od podstaw: https://wotwartekarty.pl/2021/04/15/pytanie-o-asy-4ba/